Pierwsza pomoc

Strach paraliżujący przed udzieleniem pomocy, obawa, że zaszkodzimy. Wielu ludzi będących świadkami wypadków musi zmierzyć się właśnie z takimi emocjami. Są one naturalne, o ile nie przeszkodzą w prawidłowym udzieleniu pomocy. Ważne jest to, by nie odwracać głowy od osoby poszkodowanej i zawsze starać się pomóc najlepiej jak umiemy. Wszelkie nasze obawy nie usprawiedliwiają nas od tego, że nie udzielimy potrzebnej pomocy. Ciekawym pomysłem okazała się idea zakupu defibrylatorów. Zwłaszcza w miejscach w których skupia się wielu ludzi, taki aparat może okazać się niezwykle pomocny. Często może uratować komuś życie. Bywa przecież tak, że karetka spóźnia się o parę minut, a krążenie zatrzymało się dosłownie przed sekundą. Wtedy tylko w taki sposób można pomóc. Niemniej jednak wciąż należy edukować ludzi, jak mają udzielać pomocy. Szczególnie należy postawić na naukę masażu serca i sztucznego oddychania. Są to dwa podstawowe elementy ratujące życie. Nie może być bowiem sytuacji, gdy ludzie patrzą na ofiarę i bezczynnie czekają na przyjazd karetki. Takie chwile są decydujące. A skutki takiego zaniechania często są potem już nieodwracalne. Być może dopóki sytuacja taka nie spotka kogoś osobiście, nie będzie zdawał sobie sprawy, jak ważne jest podejmowanie działania.